REJS TAKLOWICZY 2010 - maj 2010 - strona SPOZ¯

Relacja i zdjêcia Jerzy Orlof. W dniach od 15-22 maja 2010 odby³o siê wodowanie i rejs taklowiszy s/y Dunajec. W dniu 15.05.2010 przybyliœmy w sk³adzie: Jerzy Orlof, Bo¿ydar Zaj¹c, Andrzej Gwi¿dz, Jacek Lorek do Gdañska Górek Zachodnich. Górki przywita³y nas zimn¹ i wietrzn¹ pogod¹ [ok 7 st C]. Mimo przenikliwego zimna ca³a ekipa szybko zabra³a siê do pracy, przenoszenia akumulatorów, pod³¹czanie pomp zêzowych oraz innego wyposa¿enia musieliœmy siê spieszyæ poniewa¿ na 1200 by³ umówiony dzwig. Po zrzuceniu na wodê, tragedia pocz¹tkowy przeciek by³ tak du¿y ze baliœmy siê zwolniæ pasy dŸwigowe ale na szczêœcie póŸniej przeciek trochê siê zmniejszy³. Do samego wieczora trwa³y dalsze prace taklownicze. Przeciek z okolicy stopy bezana wynosi³ ok 4litry/min tj ok 240 l/min tj 5,76tony/dobê na szczêœcie pompa zêzowa dawa³a rade. Niedziela dalsze prace oraz odkrywanie nowych usterek i braków, najgorsze to pêkniêcie wê¿ownicy z uk³adu hydraulicznego napêdu na skutek z³ego opró¿nienia uk³adu ch³odzenia w jesieni podczas przygotowania jachtu do zimowania. Naprawa tego uk³adu trwa³a prawie trzy dni poniewa¿ nie mo¿na by³o znaleŸæ odp. fachowca który pospawa wê¿ownicê srebrem. W tym te¿ czasie Andrzej zamontowa³ nowe ³o¿e silnika hydraulicznego które prawie ca³kowicie wyeliminowa³o drgania i bicia wa³u napêdowego[uk³ony dla projektanta, naczelnego in¿. Sosny oraz wykonawcy kolegi Dubiñskiego] Po wielu próbach na Martwej Wiœle i wykonaniu naprawdê ‘kawa³ dobrej roboty’ w czwartek z dusz¹ na ramieniu wyp³ynêliœmy na Zatokê Gdañsk¹ w kierunku Helu. ¯egluga na silnku do samego Helu nie wykaza³a wiêkszych usterek, wiêcej okaza³o siê, ¿e wyciek zmniejszy³ siê do ok 2l/min a napêd dzia³a³ bardzo dobrze. Hel przywita³ nas piêkn¹ pogod¹ i ma³o sympatyczn¹ czynnoœci¹ tj koniecznoœci¹ wniesienia op³aty portowej 50 z³/doba. Dorsz sma¿ony z piwkiem w restauracji smakowa³ wyœmienicie. Rano ca³kowite zamglenie opóŸni³o wyjœcie z Helu do Jastarni do godz 1200. W Jastarni równie¿ degustacja rybek i dalej na ¿aglach do Pucka. Rano przy piêknej s³onecznej i wietrznej pogodzie powrót do Górek, a wieczorem wyruszmy do S¹cza. Przep³ynêliœmy 70 Mm 9 godz ¿eglugi na ¿aglach 6 godz na silniku. Dunajec pozosta³ sam pod opiek¹ Szymona i oczekuje na chêtnych do p³ywania ¿eglarzy. Jerzy Orlof